Młodzicy nadrabiają zaległości

Miły prezent sprawili sobie, z okazji Dnia Dziecka, młodzicy Victorii pokonując w meczu ligowym Gwarka II. Gwarek II to zespół złożony głównie z dziewcząt rocznika 2002 i 2003 oraz chłopców rocznika 2004. Tak więc przewaga w warunkach fizycznych, na korzyść gospodarzy, była wręcz przygniatająca! Przez pierwsze 5 minut meczu rywale nacisnęli bardzo mocno i praktycznie nie mogliśmy wyjść z własnej połowy. Ale właśnie w 5. minucie gry przeprowadziliśmy pierwszą składną akcję w tym meczu; piłkę na środku boiska przejęła Marta Sowa i długim podaniem uruchomiła na lewej stronie boiska Igora Chycińskiego. Igor przeprowadził szybki rajd przy linii i dośrodkował w pole karne. A tam Magda Sowa (sięgająca dwóm środkowym obrońcom Gwarka do łokci) okazała się najszybsza i bliska pokonała bramkarza gospodarzy. 1:0! Była to akcja, której nie powstydziliby się nawet seniorzy! Od tego momentu przejęliśmy kontrolę nad grą. Nie dopuszczaliśmy przeciwników do czystych pozycji strzeleckich, kontrolowaliśmy środek pola i groźnie atakowaliśmy bramkę rywali. Między innymi, dwóch 100% okazji nie wykorzystali (po świetnych podaniach Magdy Sowy i Oskara Nowaka) Krystian Worski i Filip Kot. Powinno być 3:0 dla nas i praktycznie po meczu. Ale w piłce nożnej niewykorzystane sytuacje się mszczą! W ostatniej minucie pierwszej połowy gospodarze wykonywali rzut rożny. Błędy popełniło aż trzech naszych zawodników, powstało zamieszanie pod naszą bramką, i rywale wyrównali.

Po przerwie nadal kontrolowaliśmy grę. Widać było naszą przewagę w wyszkoleniu technicznym i taktycznym oraz ogromną wolę walki i zaangażowanie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Pomiędzy 41 a 44 minutą, bramkarza gospodarzy dwukrotnie pokonał Oskar Nowak. Najpierw wykorzystał ryzykowne podanie bramkarza do środkowego obrońcy. Zaatakował wysokim pressingiem, odebrał rywalowi piłkę, i w sytuacji sam na sam, nie dał żadnych szans "łapaczowi" Gwarka. 2:1! A trzy minuty później, po dośrodkowaniu Krystiana Worskiego z rzutu rożnego, przyjął piłkę w polu karnym, przymierzył i... było już 3:1! Profesorskie zagranie Oskara! Do końca meczu już nic wielkiego się nie działo. Wprawdzie w 54 minucie gospodarze zmniejszyli rozmiary porażki (ponownie zdobyli bramkę po rzucie rożnym i zamieszaniu pod naszą bramką) ale nie byli już w stanie odwrócić losów spotkania.

Był to zatem bardzo dobry mecz w wykonaniu naszej młodej drużyny. Zaprezentowaliśmy swoje wszystkie atuty: niezłą technikę, dobre przygotowanie taktyczne, ambicję i waleczność. Wszyscy zawodnicy Victorii zasłużyli na pochwały! Bo wszyscy dali z siebie bardzo dużo!

VICTORIA WAŁBRZYCH:Szymon Tomasikiewicz (4) - Natan Kaniecki (5), Marta Sowa (kapitan - 6), Tomasz Marciniak (5), Bartosz Lesiak (5), Patryk Lasek (5), Oskar Nowak (6 - 2 gole), Igor Chyciński (5), Magda Sowa (5 - 1 gol) oraz Maciej Musiał (5), Marcin Niemirowski (4), Oskar Greiner (4), Filip Kot (4), Krystian Worski (5), Damian Jura (4), Olivier Kwit (4) - Tomasz Sowa (trener).

W nawiasie po nazwisku nota za występ (skala od 1 do 6).